Doskonały film o mrocznych imperatywach włoskiej vendetty.E.G.Robinson jednak znakomitym aktorem był.
zgadzam sie, film naprawde robi wrazenie, swietne aktorstwo, natomiast to co wyprawia Robinson przeszlo moje najsmielsze oczekiwania - cos na miare Brando w Ojcu chrzestnym ale jak dla mnie jego rola lepiej zagrana - bez manieryzmu, on po prostu byl Gino Morettim