Marlon Brando

Marlon Brando Jr.

8,6
34 354 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Marlon Brando

ukazali go tam w niezbyt dobrym świetle. Podobno pił, bił kobiety i miał bardzo duże mniemanie o sobie, swoje dzieci zlewał, nawet nie chciał się do nich przyznawać i jeszcze wiele innych ciekawostek, mimo że był świetnym aktorem to człowiekiem niestety wrednym

Angel_35

Oceniasz go na podstawie jednego dokumentu? Ja wiem o Nim bardzo dużo, także oglądałem kilka dokumentów. Nie prawdą jest to, że bił kobiety, można powiedzieć, że wręcz przeciwnie. Jego bardzo dobra znajoma potwierdza fakt, że kobiety właziły drzwiami i oknami aby się zobaczyć z Marlonem. Były takie sytuacje, że przychodziła kobieta X i zastawała go w łóżku z kobietą Y i mówiła coś w stylu: "Oj przepraszam teraz nie moja kolej". A co do dzieci to kto jak nie Brando wpłacił gigantyczną kaucję za syna, aby ten nie siedział w więzieniu? O ile mi wiadomo to swoją córkę bardzo kochał i po jej śmierci bardzo się załamał. Nikt nigdy nie rozgryzł i nie rozgryzie Marlona jako człowieka i to czyni z niego tak wspaniałego aktora. Moim zdaniem Marlon Brando był bardzo podobny do Pułkownika Waltera E. Kurtza, którego grał w Czasie Apokalipsy.

Kuba_76

A ja czytałam Rozmowę z Brando którą przeprowadził Grobel i tak szczerze to nie rozumiem trochę zachowania Marlona. w ksiażce ciągle mówi o tym, że aktorzy niczyn nie rożnią sie od prostytutek (tak samo się sprzedają) Idąc tym tokiem myślenia, on robił to podwójnie i na ekranie i w życiu prywatnym nikt nie kazal mu chodzić do łóżka z tyloma kobietami (tak jak to opisujesz powyżej kojarzy mi się nienajlepiej...

Angel_35

Polecam przeczytac wywiad rzeka z Marlonem. Swietna, szczera ksiazka. Mozna dowiedziec sie (w jakims tam stopniu) jaki byl.

Angel_35

Co jest złego w piciu i biciu kobiet? Od wielu lat jestem zwolennikiem równouprawnienia. Jeżeli mężczyzna mnie obraża i w następstwie tego uderza - to wale mu wryj z baniaka. Tak samo z kobietami. Wracając do picia. Dzięki alkoholowi powstały największe dzieła naszej cywilizacji. Myślę głównie o muzyce. Aż zaczęły grać mi w głowie alkoholowe brzmienia.

Mniemanie o sobie? Przecież to Marlon Brando, największy aktor EVER! Duże mniemanie o sobie to ma Szyc. Marlon był pewnym siebie człowiekiem. Zapewne zazdrościsz mu pewności i dlatego tak piszesz. Przez życie należy iść z głową podniesioną.

Natomiast co do dzieci. Po prostu nie trzymał ich pod kloszem. Przecież wiadomo, że to ulica uczy życia, nie mama, nie tata, ulica.

Tak więc Twoje zarzuty pod adresem Pana Brando obaliłem. Ba! Wyszło, że nie są to zarzuty, a komplementy. Cieszę się, że mogłem pomóc. Pisz jeżeli będziesz potrzebował porady wybitnego znawcy kinematografii czy w wolnych chwilach, filozofa - nauczyciela życia. Pamiętaj, ulica, ulica, ulica - nauczy Cię życia. Pozdrawiam.

Troublesome

Czytasz co piszesz czy pijany byłeś fizolofie z ulicy ?

perun_6

Proszę o pytania dotyczące Waszego życia, a nie mojego przygotowanie merytorycznego względem wpisu z 1 września - jak i stanu trzeźwości w owym dniu. Ponadto, skoro już tutaj jesteśmy, miło byłoby napisać kilka zdań o Marlonie Brando. Co zmienił w Waszym życiu, do czego natchnął, za co mu dziękujecie etc. etc.

perun_6

;)))))))))))))))))) popisuje sie synek

Troublesome

No właśnie nie był pewny siebie...

melpomene_fw

To odrobinę zmienia postać rzeczy. Dziękuję za poprawienie.

Troublesome

Marlon nie był pewnym siebie człowiekiem, wręcz przeciwnie, był mocno zakompleksiony od swojego nieudanego dzieciństwa, cierpiał na lęk przed odrzuceniem, co sam potwierdził, dlatego często zlewał kobiety i traktował je tak a nie inaczej. Był to człowiek, mocno wrażliwy na punkcie własnego ego, z niskim poczuciem własnej wartości, dlatego miał też trudny charakter i ciężko było z nim pracowac.

Patologia546

Damn, ktoś o tak późnej godzinie. : ) Nie chcę pisać o Marlonie, szukam dobrego filmu a la post-apokaliptycznego, ale nie jakieś "2012" etc. tylko coś zapomnianego jak Ostatni człowiek na Ziemi (1964) albo Czerwona linia również '64. Nie musi być z tego samego roku heh, to przypadek. Za pomoc stawiam piwo! : )

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Angel_35

Czytałam jego biografię i również nie była ona zbyt kolorowa.
Brando zapisał się na kartach historii jako wybitny aktor i nieziemski kochanek. Kobiety utożsamiały nazwisko Brando z ideałem mężczyzny, dlatego książka o tytule: "Marlon Brando - biografia" sprzedała się jak świeże bułeczki. Faktem jest, że granie przychodziło mu zaskakująco łatwo i naturalnie. W czasach jego świetności nie było wielu tak dobrych aktorów. Miał kompleks tego, aby zagrać w dramacie Szekspira - taki kaprys wpojony przez matkę. Urodził się z talentem aktorskim i oszałamiającym urokiem.

Po przeczytaniu jego biografii ogarnęło mnie ogromne obrzydzenie do tego aktora i nie wiem, czy tak pokaźny dorobek aktorski będzie w stanie zasłonić to, jak bardzo wykolejonym człowiekiem był Brando.
Biseksualny, egoistyczny, bezczelny mężczyzna, cierpiący na obżarstwo, które przyczyniło się między innymi do jego jakże brzydkiej, samotnej śmierci w fotelu.

Martitta_4

Jezu. A ja tych ludzi szanowałam...

"po prostu prawdziwy mężczyzna samiec Alfa."

Samiec Alfa?! Chyba miałeś na myśli słabeusz psychiczny i miernota ludzka. Bo sorry ale tylko tacy podnoszą rękę na istoty ZNACZNIE od siebie słabsze. Damscy bokserzy to skończone tchórze. Jak facet chce się bić to tylko z równym sobie i za obopólną zgodą a nie... I co to znaczy;"działa ci na nerwy"? No nie wytrzymam. I takie coś serio Connery powiedział??
Ooo, i Brando i Connery już są u mnie przegrani. Usuwam ich z ulubionych w tej chwili.
Oczywiście pewnie nic to nie da bo FW ma chyba usterkę i nie mogę zmieniać starych ocen. W każdym razie bardzo rzadko się udaje.

WhiteDemon

Mike Tyson też ponoć stosował przemoc wobec kobiet, a mimo to lał na ringu swoich rywali i to dość potężnych :)

Patologia546

A takiego Tysona to już w ogóle nie rozumiem. On akurat ma stosowne miejsce do pi*gania się po mordzie z równymi sobie i jeszcze mu kużwa mało?? Na terapię by go wysłali...

WhiteDemon

No, samiec alfa z definicji bierze co chce, bije kogo chce, nigdy pierwszy nie spuszcza wzroku etc etc.

To jest pozostalosc po gadzim mozdzku w nas, tej najbardziej pierwotnej czastce umyslu. W czasach betonu sie tego brzydzimy, ale podswiadomosc robi swoje i samiec alfa albo zamykany jest w pierdlu, albo zostaje prezesem korporacji. Wykorzenienie tego gadziego mozdzka u wszystkich meskich osobnikow potrwa tysiace lat.

Nic wiec dziwnego, ze alfa bije zone. Alfa to ten, ktory ogluszala laske maczuga i bierze ja na grzmocenie do jaskini.

Wiec nie wprowadzaj swoich definicji do slownika. Alfa moze byc zdziwkisynem, moze byc zly, podly lalalala, ale nie zmieni to tego, ze jest alfa.

No i nie kazdy, kto bije zone jest alfa.

Chaczeridi

Masz racje akurat w tym przypadku zastosowalam skrot myslowy w tym sensie iz

taka postawa jest przez wielu uwazana za
godna nasladowania.

WhiteDemon

Myślę że niezbyt przejmą się faktem że usuniesz ich z "ulubionych". Jeśli chcesz równouprawnienia, to musisz liczyć się z faktem że przynosi ono zarówno korzyści jak i straty. Tchórze? Prawo dżungli mówi że silniejszy przetrwa - tak? Więc jeśli patrzeć przez pryzmat równouprawnienia, to mężczyzna w tym momencie pokazuje to że traktuje kobietę na równi ze sobą, a to że ma ona złamaną szczękę i parę wybitych zębów nic w tym momencie nie znaczy - przecież mogła mu wpie...tego i wtedy on byłby przegrany.
A czy to że była słabsza fizycznie ma jakiś związek? NIE! Bo przecież według tej filozofii była ona tak samo silna a nawet silniejsza niż on.

AndcRew

?? Ok, domyslam sie ze Wam taka postawa imponuje, i to jest właśnie najsmutniejsze.

AndcRew

Filozofia De Sade, głosi, że kobieta stworzona została przez naturę, jako istota słaba, aby mogła usługiwać mężczyźnie i być mu poddaną. Według tej filozofii, kobieta nie ma przewagi nad mężczyzną, ale jeżeli prawo różnych państw opiera się na nowych zasadach, to tylko efekt dzisiejszych czasów, dawniej tego nie było, chodzi mi tu o prawa feministyczne. Ja ogólnie nic do kobiet nie mam, niech sobie robią co zechcą.

AndcRew

Niestety ale obawiam się, że jesteś zakompleksionym Incelem. Bicie kobiety to równouprawnienie? Chyba tylko dla zakompleksionych Inceli. Bicie kogoś słabszego fizycznie to nie jest równouprawnienie tylko przemoc i agresja. Dzieciom też nadajemy obecnie podmiotowość i już nie są własnością rodziców, a jednak bicie dzieci, czyli istot słabszych fizycznie to przemoc. To co piszesz to takie głupio-mądre filozofowanie Inceli. To bicie kobiet to ma być kara dla kobiet za to, że domagają sie równych praw i te prawa mają. Bo równe prawa oznaczają koniec prymatu mężczyzn. A przede wszystkim oznaczają to, co dla was Inceli jest najbardziej bolesne: mogą odmówić sexu. I stąd ta pseudofilozofia, że jak chcecie równości to będziemy was bić. Jak chcecie równości to idźcie do kopalni albo same wnieście lodówkę na 10 piętro. Po pierwsze Incelu , którego kobiety lekceważą, równouprawnienie nie oznacza zmiany płci. Kobieta nadal jets kobietą a mężczyzna mężczyzną. Tyle tylko i AŻ , że nikt do nikogo nie należy i nikt nikim nie rządzi. Po drugie, jakoś nie zauważyłam, by wszyscy mężczyźni pracowali w kopalni i nie znam żadnego, który by wniósł sam lodówkę na piętro. To co, nie są mężczyznami? Bo mają penisy:):):) I kolejna rzecz. Twoje Incelskie pojmowanie samca Alfa. Tak kobiety pożądają Samców Alfa. Tylko, że wizerunek Samca Alfa się zmienia tak jak ideały urody. Samieć Alfa to ktoś z wysoką pozycją społeczną, ktoś kto osiągnął sukces. A w naszych czasach nie jest to juz prymityw z maczugą ciągnący kobiete z awłsoy do jaskini (tak wiem, że wy Incele marzycie o takim świecie:)) tylko inteligentny szef korporacji w doskonale skrojonym garniturze i nienagannymi manierami albo geniusz komputerowy. "Po mordach" leją prymitywy i margines społeczny. Dla mnie to nawet nie sa ludzie. To jakby gorszy sort. Kiepskie geny, Wręcz pół zwierzęta. Zatem Incelu twoja koncepcja, że skoro chciałyśmy równouprawnienia to możecie nas lać to sobie zostaw dla kumpli Inceli. Tak się będziecie pocieszać mastrurbacją zagłuszając ból odrzucenia przez kobiety, które was mają za nic:):):)

AndcRew

Przemoc i agresja imponuja tylko wam Incelom:) A wiesz dlaczego? Bo to nie wymaga wysiłku. Mężczyzna jest zawsze silniejszy od kobiety. A wam o kobiety chodzi. O to by miec nad nimi władze i mieć dostęp do sexu, którego one wam odmawiają:) A że nie macie innych zalet to uciekacie się do tej ostateczności jaką jest przewaga fizyczna. Tylko zauważ, że to jest przewaga wobec istot słabszych fizycznie tylko. Bo wy sami jesteście często pogardzani przez samych mężczyzn. Tych z sukcesami. I jesteście od nich słabsi:) I ta wasza niemożność zdobycia kobiety nie jest wymysłem naszych czasów i feminizmu. Nawet w dawnych czasach, w średniowieczu na przykład mężczyzna, by sie ożenić musiał miec jakiś majątek, jakieś osiągnięcia. A rodzice dziewczyny wybierali najzamożniejszego kandydata. Mężczyzna musiał utrzymać kobietę. A jak nie miał odpowiedniego dochodu to także nie miał szans na żonę. Było wielu starych kawalerów, którzy żyli na łasce rodziny. Sądzisz że taki uczeń w zakladzie rzemieślnika albo majtek na statku miał szanse się ożenić? Żadnej A jeśli już to z jakąś panną znacznie poniżej oczekiwań. Żadna rodizna by mu nie dała panny za żonę. Jak widzisz to nie feminizm jest problemem. W walce o najlepsza samice zawsze wygrywali najlepsi i z największymi sukcesami, Także nawet jakbyś się cofnął do czasów średniowiecza to i tak bys nie pochędożył:):)) Jak to mówią filozofowie: "Nie dla psa kiełbasa"

Martitta_4

Sorry. To do kolegi powyżej Ciebie miało być;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones